Jak w temacie, oglądnąłem ostatnio amerykańską 13stkę z 2010 r bez wiedzy że istnieje jakiś oryginał, zobaczyłem zwiastun oryginału i film wydał się nie mal identyczny, są jacyś kinomani co widzieli obie wersje? Czy warto zobaczyć oryginał jak już się widziało remake?
Sama włąśnie skońćzyłam oglądać remake, ale mimo wszystko na pewno warto zobaczyć oryginał, choćby dla samego porównania, bo jak już wiadomo o co chodzi i jak się kończy to nie będzie niespodzianki. Chętnie bym obejrzała oryginał.
oryginał miażdży swoją kopię amerykańską. Jest surowy, brutalny i klimatyczny, czego brakuje remake'owi. pozdro
nie zgodzę się - obie wersje są równie dobre - zalety orygiału to faktycznie pewna surowość, czarno białe zdjęcia, zalety remake'u - znacznie lepsze aktorstwo, lepsze ujęcia, - klimat podobny, reżyser ten sam - warto obejrzeć obie wersje.
Jak już się widziało jedną wersję to chyba jednak szkoda czasu na drugą...
Ogólnie uważam, że amerykańskie remake'i to gówno robione dlatego, że amerykańscy widzowie lubią oglądać tylko amerykańskich aktorów. Piszę w oparciu o takie przykłady: Opowieść o dwóch siostrach(O)=>Nieproszeni goście(R); Funny Games(O)=>Funny Games U.S.(R); Infernal Affairs(O)=>Infiltracja(R) (tu przewaga remaku ze względu na doborową obsadę, ale pomysł mieli koreańce - więc dla mnie remis) i innych.
Najlepiej więc jak się miało szczęście i trafiło pierw na oryginał.
Pozdrawiam
w tym wypadku wolę wersje usa niż azjatyckie co do funny games jeszcze nie widziałem ale nadrobię
Warto i napisze,że nawet trzeba..jest inne spojrzenie na film..remake jest bardziej o samym "turnieju",a originał skupia sie na głównym bohaterze..dla mnie oba filmy sa równie dobre..
Generalnie nie polecam, jeśli już oglądałeś remake. Oryginał po za świetnym scenariuszem raczej z nóg nie zwala. Realizacyjnie i aktorsko jest na bardzo amatorskim poziomie. Z produkcji niezależnych poleciłbym Ci ten filmik - http://www.filmweb.pl/film/Śledząc-1998-93473 A jeśli chodzi o filmy w podobnym klimacie to zobacz sobie "Intacto" http://www.filmweb.pl/Intacto
Niestety muszę się zgodzić. Wersję amerykańską widziałem jakiś czas temu i po tym co się nasłuchałem jaki to oryginał nie jest genialny, srogo się zawiodłem. Fabularnie są identyczne, więc o żadnym zaskoczeniu nie mogło być mowy i to pewnie jeden z głównych czynników przez które nie przypadł mi do gustu. Gra aktorska jest tu bardzo słaba, a główny bohater ze swoją mimiką strasznie mnie irytował.
Często ludzie wspominają, że film jest bardzo ponury i przygnębiający, szczerze mówiąc niczego takiego nie zauważyłem, ot thriller jakich wiele, a to, że jest czarno-biały niewiele tu zmienia.