Film godny polecenia. Sceny Himalajów w formacie 3D powodują, że można choć w namiastce "poczuć się" że jest się tam na miejscu... Piękne zdjęcia gór, powodowały, że chciało się je oglądać dłużej i więcej...i tu trochę mi tego zabrakło. Historia oczywiście tragiczna i wzruszająca. Niestety główny bohater jeden jedyny raz złamał swoje tak silne reguły co prawdopodnie przyczyniło się tej tragedii.
IMAX 3d i to najlepiej z analogowym projektorem(duzo wieksze ekrany niz z cyfrowymi) jesli masz gdzies taki w poblizu.Ogladalem na ekranie 500 metrow kwadratowych w imaxie w 3d-uczta dla oka i ucha :-)
£14 w Imax Manchester Printworks.Maja tam analogowy projektor, jeden z pieciu w UK, cala reszta jest cyfrowa.Analogowe projektory pozwalaja osiagnac znacznie rozmiary ekranow.W Polsce niestety nie mamy ani jednego, a szkoda.
Sprawdzilem wielkosc w Warszawie-330 metrow kwadratowych.Tez niezle.Jako ciekawostke dodam, ze najwiekszy ekran na swiecie jest w Imaxe w Australii w Sydney o powierzni 1060 metrow kwdratowych.Sam ekran wazyl 800kg, po instalacji nalozono 350 kg specjalnej farby.To dopiero musi zwalac z nog :-)
I trzeba pamiętać, że ścieżka dźwiękowa filmu "Everest" została wykonana w systemie Dolby Atmos więc w katowickim Multikinie w 3d musiało to brzmieć wyśmienicie.
Byłem w Warszawie w IMAX i powiem szczerze, że seans był genialny. Taki film oglądając w takim miejscu to coś wspaniałego dla kinomana :)
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/10/everest.html
Byłem dziś w IMAX w W-wie. Film mi się podobał, chociaż mam niedosyt scen wchodzenia, schodzenia, ich walki z żywiołem itd., ale jeśli film ma odwzorowywać jak to naprawdę było no to może OK. Jeśli chodzi o IMAX, końcówkę seansu psuje włączenie oświetlenie wyjść i to sporo przed końcem, chała totalna, gorzej jakby właczyli reklamę. Może ktoś kiedyś wyłożył się na schodach czy jak ? Niech poręczówki założą :)
Byłam na zwykłym 3d i było super, jednak gdyby była możliwość oglądania w Imax-sie to bym się nie zastanawiałą.
Byłem wczoraj w katowickim Multikinie w 3d z systemem Dolby Atmos, coś niesamowitego
Ja też uważam że tych widowiskowych ujęć pieknych krajobrazów (z jakąś przygrywającą motywacyjną muzyczką w tle :P )mogło by być ciut więcej....film wyraźnie stawiał na autentyczność niż widowiskowość , co mnie osobiscie nie przeszkadzało ale moja dziewczyna połowe filmu przespała. Pisze to dla tych co sie wlasnie wybierają do kina - jesli ktoś jest zainteresowany tematyka film jak najbardziej , jeśli ktoś szuka tylko rozrywki na wieczór lepiej sobie odpuścić
Dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Film ogólnie jest naprawdę bardzo, bardzo dobry...wręcz rewelacyjny.
Niestety za mało tych górskich widoków było ... i to o dziwo w filmie który w całości dzieje się w górach. A te co były to rzeczywiście były piękne.
Weszli ,zgineli i to tyle. zgineli nie przez zywiol a przez swoja glupote, niewystarczajaca ilosc tlenu, nie przygotowani fizycznie . zdecydowanie nie zaliczam sie do grona milosnikow filmow o niczym :D
Byłem w Łódzkim Imax,oglądało się rewelacyjnie,reszta jak pisałeś,godny polecenia film
Historia ani nie tragiczna, ani tym bardziej wzruszajaca. Jaja sobie robisz czy celowo wprowadzasz ludzi w blad?
Film był rewelacyjny, ale co do scen 3D nie mogę się zgodzić. Większość była ok, ale widok góry, mam wrażenie, był spłaszczony plus słabej jakość tekstura. Tylko to mi się jakoś rzucało w oczy. No chyba że to wina kina, ale wątpię. Co nie zmienia faktu, że nie idzie się na ten film dla efektów.
Ja nie zauważyłem większych błędów. W jakim kinie byłeś?
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/10/everest.html
Byłem w Warszawie z kuzynem, który jest z Krakowa i po seansie powiedział, że wydawało mu się, choćby w Krakowie jest jakiś większy, ale czy to prawda? Muszę się jeszcze wybrać do Krakowa :)
Ja byłem w IMAX w Warszawie i przyznam Ci, że moim zdaniem jakość obrazu pozostawiała wiele do życzenia. Jak widać IMAX jest przereklamowany.
Jakosc obrazu pozostawia wiele do zyczenia...Ok, tylko w porownaniu do czego?Bo chyba nie chcesz porownywac ogromnego ekranu kinowego do telewizora?Bo tu bys sie kompletnie zblaznil.Wiec(mam nadzieje) mowisz o kinie.Skoro tak to prosze polec wszystkim lepsze kino.Jako, ze sprzet audio/video to moje hobby i pare zabawek w domu mam-nie jest to tylko puste gadanie, ze lubie sprzet-bardzo chetnie wybiore sie do jeszcze lepszego kina niz imax.
Czyli uważasz, że jeśli IMAX ma większy ekran od zwykłego kina Cinema City 3D to już nie wolno go krytykować?
Za bardzo go zachwalacie i łatwo się rozczarować (no cóż... marketing). Jeśli jesteś takim specem audio/video to sam dobrze wiesz, że ogromny ekran to nie wszystko.
Btw, pracujesz dla nich czy to tylko taka dobrowolna reklama w awatarze?
Chcesz krytykowac, bardzo prosze.Tylko to uzasadni, bo wysmiac kazdy potrafi.Owszem ogromny ekran to nie wszystko, ale bardzo duzo jesli chodzi o sam obraz.Unikasz odopowiedzi, wiec raz jeszcze, co jest lepsze na duzym ekranie, skoro jakosc obrazu w imaxie pozostawia wiele do zyczenia.Bo logicznie myslac musiales byc w lepszym kinie skoro tak twierdzisz.Nie pracuje dla imaxa, mam to w awatarze gdyz podziwiam te kina i to nie tylko za wielkosc ekranu, ale takze za stosunek jakosci obrazu do wielkosci ekranu, super dzwiek, dzieki sprzetowi jak rowniez dobrej akustyce w ich salach.Bylem w trzech imaxach na chwile obecna, w tym dwa z Dolby Atmos plus Cineworld-dwa, Reel i Odeon-dwa i z czystym sumieniem powiedziec, ze imax to najlepsze kino.Chyba, ze sie myle to prosze wyprowadz mnie z bledu.Bardzo, ale to bardzo pojade do lepszego kina niz imax.Tylko pamietaj, ze mowimy o kine.Sam mam projektor z ekranem 135 cali-wlasnie leze na sofie i ogladam :-) i mimo iz obraz jest gorszy niz na plazmie 65 cali to akceptuje to ze względu na rozmiar.Wrazenia sa nieporownywalne.Do tego naprawde solidny dzwiek, ale do imaxa nie ma to nawet startu.Mimo, ze to jest moje i kosztowalo mnie to sporo pieniedzy, czyli mojej pracy(a do bogaczy nie naleze) to obiektywnie twierdze, ze to nic przy salach imaxa.Bardzo prosze o konkretne wskazanie lepszego kina niz imax.
To prawda film naprawdę wart obejrzenia i sądzę, że będzie jednym z faworytów do Oscara. No, ale Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zawsze lubi zaskakiwać :)
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/10/everest.html
"Niestety główny bohater jeden jedyny raz złamał swoje tak silne reguły co prawdopodobnie przyczyniło się tej tragedii."
- jak widać - złamał swoje zasady o raz za dużo. Wzięła go litość (żal) i zapłacił życiem.
W tak ekstremalnych warunkach Wszechświat nie daje drugiej szansy.
Dlatego dla wszystkich ocierających się o takie ekstrema to jest piękne spotkanie z samym sobą (metaforycznie), bo w każdej sekundzie gra idzie o najwyższą stawkę..
Film piękny.
Pozdrawiam
Jakiś tam klimat jest. Góry są piękne, ale ja czuję wielki niedosyt, szczególnie, że zanim obejrzałam, przeczytałam tu wiele opinii i spodziewałam się wow. A było takie lekkie prut i po wszystkim. Rozumiem, że to jest kino, ale jak się kręci film o Himalajch, to nie można pokazywać, że na wierzchołku zdobywcy przez kilka minut poklepują się po plecach i cykają fotki albo trgo, że ktoś kto zaliczył szczyt i zaczął już schodzić, wraca tam drugi raz, żeby pomóc koledze. To jest bajka! Na prawie 9000 m.n.p.m nie ściąga się gogli i rękawic, a panowie i owszem, zdejmują i urządzają sobie pogaduszki. Poza tym jeśli to jest prawdziwa historia, to panowie Beck i Ficher reprezentowali skrajny kretynizm. Jeden ciągle źle się czuje, ale prze na szczyt, pewnie sądzi, że tam poczuje się lepiej. Drugi prawie nic nie widzi, ale "Ok, mam się dobrze, dam radę". Nie czytałam książki, ale wiele wywiadów ze wspinaczami i jakoś ciągle powtarza się to, że w górach trzeba mieć pokorę i umieć zawrócić. A ci co? Z choinki się urwali??? Takie sytuacje w tym filmie powodują, że z mojej strony nie było wzruszenia i zachwytu, jest spore rozczarowanie.