Jestem facetem 30-letnim. Szczerze? Napiszę że rozumiem ich obydwoje. Jestem po takiej znajomości (dla mnie to był bardziej poważny związek) z kobietą dojrzałą, starszą o około 20 lat. Po obejrzeniu filmu czułem się dokładnie tak jak oni. On nie pokazywał łez, nie stoczył się na dno, chociaż czuł się zniszczony tym że nie może z tą kobietą nadal nawiązywać szczerej i prawdziwej relacji. Ona też czuła straszne rzeczy które nie do końca wynikały z jej decyzji, tylko ze splotu różnych, niezależnych, dziwnych zdarzeń. Dla mnie to nie jest arcydzieło ale bardzo ważny, lecz prawdziwy film. Popieram. Podobał mi się. Łukasz, lat 30. Jestem po podobnej historii
Skąd wiesz kiedy to było. Pomyśl trochę nie zawsze miłość musi się zgadzać z wiekiem. Jakby to byll starszy o 30 lat facet to byś się nie wychylał. A swoją drogą to żal mi Ciebie, że czegoś takiego nie przeżyłeś ..
Wiesz w sumie to zupełnie nie wiesz o co chodzi. Nigdy nie przeżyłeś czegoś takiego. Mość nie gra granic. Gdyby to był 30 lat starszy facet pewnie nic by Ci nie przeszkadzało. Ale sobie tak myślę że żeby dorównać dojrzałej kobiecie pod każdym wzgleędem po prostu jesteś za cienki .... Trzeba mieć nie tyko w gaciach ale i w drugiej głowie...
nie widze odp. musiala byc reprezentatywna dla kwiatu mlodziezy jak to sie mowi lub ponów, ukryto ją