Podczas sceny pościgu w Maroko Indiana zwraca się do Heleny i mówi coś w stylu - "Co się z Tobą stało przez ostatnie lata" a ona na to - "A CO? DZIWISZ SIĘ ŻE JESTEM PIĘKNĄ, ZARADNĄ, SILNĄ I NIEZALEŻNĄ KOBIETĄ???" :D To teraz tak filmy będą wyglądać? Że z widza robi się totalnego debila i wylewa się mu na łeb garnek pełen feministycznego bełkotu? Przecież widzimy że Helen sobie radzi, że pędzi, skacze, strzela, rozwiązuje zagadki, ciągnie momentami nawet za fraki Indiego jak jakiegoś niepełnosprawnego dziada który ma dwie lewe ręce. Tak naprawdę wszyscy w tym filmie są niepotrzebni, bo Helka świetnie sobie sama daje rade. Ale nie! :D To trzeba zaakcentować jeszcze dla pewności żałosnym tekstem żeby widz wyszedł z kina i na pewno pomyślał - "Boże, te baby to jednak bijo na łeb tych tępych, ciamajdowatych chłopów ". Powinni na końcu jeszcze wywalić wielkie napisy na cały ekran - "WŁAŚNIE WIDZIELIŚĆIE JAK NIEZALEŻNA, SILNA KOBIETA SKOPAŁA DUPE NAZISOTOM I URATOWAŁA DUPE INDIEMU"
Jak dla mnie akurat ten tekst Heleny to był taki żarcik. Ale ogólnie denerwowała mnie jej przesadzona przebojowość. Po prostu za bardzo brylowała na ekranie. Nie miałbym nic przeciwko jakby co jakiś czas wtrącała dowcipny komentarz, ale tu było z jej strony wszystkiego za dużo. A sam pościg był drugim z dwóch elementów filmu, który trochę mi nie pasował. Był za bardzo rozciągnięty.
Poza powyższymi mankamentami ogólnie na IJ5 bawiłem się bardzo dobrze i produkcję uważam za naprawdę godne zakończenie serii.
Na pewno to nie był żart. Przynajmniej takie jest moje odczucie. Oznaczałoby to że w Hollywood potrafią jeszcze się trochę pośmiać z samych siebie w co mocno wątpię, bo przez poprawność polityczną wszystkim wyparowały tam mózgi. A co do Heleny - to postać bardzo irytująca. Może to po części kwestia doboru aktorki, ponieważ Phoebe Waller-Bridge jest okrutnie drewniana i kompletnie nie nadaje się do tego typu produkcji.
Bylem w kinie i tez jej postac mnie irytowala i to jak ja przedstawiono.Mowiac calkiem szczerze bym wolal zeby zamiast postaci Heleny gral znow syn Indiany bo dobrze sie ogladalo go na ekranie.Mala zmiana scenariusza wykasowac postac Heleny a syna nie zabijac we Wietnamie i mamy swietny film. Niestety pogdybac sobie mozemy bo film juz powstal i cieniutko zarabia.A tak w roku 2008 pier.dolono ze K.K.CZASZKI to gniot i kiepsko zarabialo a okazuje sie ze ta czesc nie ma szans dogonic czesc poprzednia.
Skoro był
Z nik problem
Bo jest nie stabilny to co za problem zrobić recast dac wnuka/wnuczkę. Po xa tym motyw ze na złość poszedł do woja nie ma sensu
Mam dokładnie te sam odczucia odnośnie aktorki grającej postać Heleny. Strasznie mnie irytowała.
Taka typowa CWANIARA co pozjadala wszystkie rozumy.Powrot syna bylby lepszym rozwiazaniem bo naprawde dobrze sie oglada tamtego aktora.Potem bym skrocil film o 30 minut dolozyl wiecej czarnoskorych aktorow i bylby naprawde kinowy hit.Po tym jak film kiepsko zarabia widac wyraznie ze widzom dlugosc filmu tez troche nie odpowiadala i zapewne postac tej Heleny potrzebnej tam jak w du.pie koszula...
Czemu dyskryminujesz żółtoskórych, czerwonoskórych, białoskórych... A nie czekaj - Azjatów, Indian, Eskimosów? Czemu nie "dołożyć" Pigmejów, Aborygenów czy Hindusów zamiast Murzynów? - "Obraźliwe" (sic!) skreślić.
Zarcik zarcikiem ale mogli isc juz calkiem po bandzie i wcisnac jako postac Heleny bardzo mocno ciemnoskora aktorke by nam na kazdym kroku mowic ze film bez postaci czarnoskorych nie powinien byl powstac. Bylem bardzo zdziwiony ze tak malo czarnoskorych aktorow bylo w tym filmie i zastanawiam sie czy czasem sami sobie nie strzelili w kolano obsadzajac w tym filmie bodajze tylko 2 ciemnoskorych aktorow.W usa jest obecnie mnostwo czarnoskorych i mulatow i mam wrazenie ze gdyby w IJ5 bylo ich sporo to by sie odbilo na wiekszej ogladalnosci no bo przeciez ciemnoskorych widzow jest baaaardzo duzo w amerykanskich kinach.
Żarcik... przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie... - i teraz niech ten żart jest powtarzany w niemal każdym filmie... to jest ten sam poziom spier...
W angielskiej wersji nie padło słowo 'kobieta". Dodatkowo angielskie przymiotniki są bezpłciowe, więc ten tekst ma znacznie bardziej neutralny wydźwięk w oryginale.
A scena gdy Indy szykuje sie na akcję a ona mowi cos w stylu: jemu sie wydaje, ze tu rządzi? Ja tu rządzę.
Dokladnie ten sam poje.bany pomysl co w TERMINATORZE DARK FATE gdzie od samego poczatku filmu na sile wcisneli nam kobiete ktora jest terminatorem i ta zalosna scena gdy pojawia sie naga po teleportacji widzi parke meksykanow i komu porywa ubranie??? No facetow nie kobiecie ktora byla obok no bo przeciez trzeba widzowi na sile pokazac ze to teraz feministki rzadza. Jaki efekt koncowy? I TERMINATOR6 i INDIANA JONES5 poniosly sromotne klapy finansowe a liczyli na ogromne sukcesy.Ja nie jestem szowinista i nie mam nic do silnych postaci kobiet ale mozna subtelniej przekazac widzowi ze plec piekna tez potrafi byc silna i odwazna.Mozna to przekazac ale nie robiac z facetow w scenariuszach miekkich faj.Zreszta w TERMINATORZE6 miekka faje zrobiono tez ze starego terminatora ktory mieszkal z zona i prowadzil firme sprzedajaca firanki.Przeciez to jest ewidetne plucie widzowi w twarz bo sa setki zawodow a bardziej damskiej firmy mu nie mogli wcisnac.No dobra mogli pokazac ze terminator udaje czlowieka i pracuje w POGOTOWIU KRAWIECKIM i na maszynie do szycia robi rozne przerobki klientom. Nie mozna kastrowac kultowych postaci bo mamy potem takie efekty...
Tak, po tym terminatorze juz nie mialem zludzen i olalem kino. Bo wiedzialem, ze te wszystkie filmy z uleglymi meskimi bohaterami, w ktorych mescy bohaterowie musza zginac w obronie kobiety , ktora nie podlega jakiejkolwiek krytyce ani hierarchi to szablon stosowany notorycznie a nie dajacy zadnej satysfakcji z ogladania.
ty to walczysz co wpis czy ci moderacja nie zablokuje za sciek a mowisz o olaniu kina? Eee, celuj w cos ala Plebania czy Klan. Malymi kroczkami.
Tylko to widziałeś? Serio? W czasach, gdzie w filmach jest tyle treści propagandowych, że głowa boli i odechciewa się iść do kina, to danie jednego tekstu tego typu i twardej babki obok głównej męskiej postaci, stanowi wielki problem?
A kto powiedział że tylko to widziałem? Twarde babki są w kinie od dawna (Obcy, Terminator, Gwiezdne wojny itd) ale było to wszystko podane nie w tak niestrawny sposób jak w najnowszym Indianie. Tutaj wyszło to żałośnie.
Widać, że jesteś żałosnym zindoktrynowanym ignorantem, który nienawidzi praw natury. Tacy jak ty kiedyś będą chcieli wyciąć wszystkie drzewa i wszystko zabetonować, bo w naturze jest harmonia, a nie anarchia obyczajowa. Zaczadzony zwyczajnie religią gnostycyzm myślący, że jest ateista nienawidzącym materii wiążących się z tym praw naturalnych i natury człowieka. Takie ma korzenie komunizm, nazizm, faszyzm, feminizm i inne nienaturalne badziewia to są korzenie ludobójstwa XX wieku. Chcący siłą, propagandą, nakazami i zakazami przymusić nas do swoich nienaturalnych zachowań.
Bez przesady, to był oczywisty żart, Helena w tym momencie była ścigana przez gangsterów i nazistów i nie była ani trochę niezależna, zresztą cała jej postać pokazuje przemianę z osoby przekonanej o tym, że nikogo nie potrzebuje i zawsze ze wszystkim sobie radzi z kogoś, kto szczerze zaczyna przyznawać się do tego, że ma ludzkie uczucia względem innych i że też korzysta z ich wsparcia :P:
W oryginale:
- Jak to się stało, że taka jestes? (czyli że kradnie i łobuzuje)
- W sensie, że jaka? Odważna? Piękna? Zaradna?
To był więc żart.
Dokladnie. Ostatnio tlumaczenia filmow kinowych staja u mnie pod znakiem zapytania, ale i tak nic nie pobije arcydziel na SkyShowtime - czasami mam wrazenie, ze tekst jest od innego filmu. To bardziej "tfurczosc" wlasna, niz praca zawodowych tlumaczy.
Hm... Kobieta moze zawsze, ale nie zawsze chce. U faceta odwrotnie. O to chodzilo?
Pewne jest jedno. Jest dużo lepsza niż tacy ludzie jak ty. Mogłaby cię zdeptać i nikt by nie zapłakał - tu masz rację
Niestety bez tego elementu marksizmu kulturowego (feminizmu) w scenariuszu producent nie dałby pieniędzy na produkcję. To samo jest z filmami na Netflix.
To nie jest feminizm.
Wychodzi według Ciebie że kobieta nie może powiedzieć nic zadowalającego siebie samą?
Przez wiele lat w filmach zawsze akurat mężczyzna musi być silny, czemu więc nie może być tym razem kobieta?
Netflix wspiera mniejszość np. LGBT którym w wielu krajach w tym Polsce obrywa się za to że są niewinni losu.
Bardzo hrxujaca postac,szczerzy te swoje zeby i glupie miny robi.Dobre,mocne postacie to w nowym "MI".
Oczywiście że tak. Doskonały przykład jak do serii można wprowadzić fajne kobiece postacie bez zbędnych debilizmów