Tytuł filmu to po prostu nazwa piosenki, którą śpiewała matka chłopców, kiedy żyła. Nie wiem, czy takie było zamierzenie twórców, ale film jest smutny i nieprzyjemny. Może to miała być czarna komedia? :o
Dla mnie to jest połączenie czarnej komedii z filmem obyczajowym i dramatem jednocześnie, trochę porąbane ale mi się podobał :)