dobry film z kiepskim zakończeniem, warto zwrócić uwagę na ciekawy krajobraz :)
Zdradzisz zakończenie? Wersja filmu, którą oglądałem była ucięta. Nie wiem, czy Veikko powrócił w końcu do świata żywych i czy było coś dalej.
Oglądałam dość dawno temu. Veikko udało się wyleczyć, a po jakimś czasie obaj wojacy opuścili Laponkę i udali się w swoją stronę. Wydaje mi się (ale nie pamiętam dokładnie), że niedługo potem się pokłócili i jeden zabił drugiego. Chyba oboje zginęli na końcu.
Ale najlepsza była sama końcówka, bo okazało się, że Laponka urodziła synków bliźniaków i każdego z nich nazwała na cześć jednego z ojców, czyli jeden z nich był "Veikko", a drugi "Posjol ty" (Idź precz). I to były ostatnie słowa wypowiedziane w filmie, które normalnie rozbawiły mnie do łez :)
Oł, chyba żałuję, że zapytałem. Myślałem, że ominęła mnie sama końcówka, a tu jeszcze sporo było przede mną. No cóż, niemniej jednak dzięki za odpowiedź.
W zasadzie to ominęło cię około 10 ostatnich minut i generalnie nie jestem na 100% pewna, czy żołnierze się pozabijali. Może było tak, że każdy po prostu odszedł w swoją stronę. Ale za to scena z bliźniakami naprawdę wryła się w pamięć:)
Oczywiście, że się nie pozabijali. Przecież Iwan wiedział z ulotek o rozejmie z Finami. Ponadto miał dość wojny, o czym pisał w pamiętniku, będącym powodem donosu politruka do NKWD.
Dla Veikko wojna pewnie się nie skończyła, bo jednym z warunków rozejmu z ZSRR było wystąpienie przeciwko Niemcom. Toczyła się potem kolejna, zwana lapońską (w 1940 była zimowa, w latach 1941-44 kontynuacyjna), w której Niemcy stosowali taktykę spalonej ziemii.