dlaczego ludzie pieją z zachwytu nad tym bardzo poprawnym filmem i nie mogę zrozumieć.
Film co prawda przybliża problematykę schizofrenii ale to tyle jeśli chodzi o coś dającego do myślenia. Oczekiwał bym większego nacisku na stosunek ludzi z zewnątrz do osoby chorego, jakiejś głębszej analizy psychologicznej. A tu jak Filip z konopi pojawia się propozycja tajnej misji -być może historia prawdziwa ale jak na film dosyć płytka i miałka.
Dobra rola Russela.
jak chcesz zobaczyć schizofrenie to oglądnij "wstręt" Polańskiego dużo bliżej prawdy niż ten edukacyjny film dla laików.
U mnie to samo - końcówkę już przewijałam... Na początku myślałam że seans będzie udany, jednak wystawiam naciągane 7.
Ja również wystawiłem naciągane 7 (pod datą twojego komentarza jest napisane 6?), chociaż film był daleki od tego, czego się spodziewałem. Oglądałem go dwukrotnie, myśląc, że może po prostu za pierwszym razem do mnie nie dotarł, ale za drugim razem było podobnie. Rozumiem, że film porusza trudny temat i jest "pięknie" zrealizowany, ale mnie osobiście nie zachwycił. Rozczarowanie było tym większe, że słyszałem wiele zachęcających ocen i zachwytów nad filmem przed pierwszym seansem...
Zmieniłam ocenę i już nie mogłam edytować swojego komentarza ;) Doszłam do wniosku, że nie mogę powiedzieć że był dobry (na co wskazuje ocena 7) skoro z trudem wytrwałam do końca. Też przeczytałam wcześniej wiele zachęcających komentarzy, więc doskonale rozumiem twoje rozczarowanie...
to kolejny film z gatunku tch, które po prostu trzeba zobaczyć ale bez większej podjarki, również czytałem o tym, że film, a rzeczywistość, czy to co ukazało się w jego oficjalnej biografii, to niebo, a ziemia. Pomijam wyskoki "morlane" z osobistą pielęgniarką ;)
Film zrobiony po hollywodzku :) dlatego tylko 8!
faktycznie nie był to najlepszy film jaki widziałam (może dlatego że zwykle nie oglądam biografii), jednak nie rozumiem tez waszego negatywnego nastawienia. Mateuszziomal, tajna misja nie pojawia się wcale jak Filip z konopi. Nash swoje umiejętności chciał wykorzystać, by ratować świat, pomóc ludziom. Trwała akurat wojna. Chęć uratowania świata była w nim tak wielka, że John, wyobraził sobie pracę dla wywiadu. I jeszcze jedno. To film biograficzny, nie thriller. Nie oczekujcie po nim nie wiadomo czego...