"Powidoki" obejrzałam pod koniec września. Niedługo potem ogłoszono ten obraz tegorocznym polskim kandydatem do Nagrody Akademii Filmowej. Wybór Komisji Oscarowej wywołał mój głęboki sprzeciw: odrzucono dwie produkcje nagradzane na zagranicznych festiwalach, które bez skrupułów możemy uznać za dzieła na poziomie światowym, czyli "Ostatnią rodzinę" i "Zjednoczone stany miłości", na rzecz najnowszego filmu 90-letniego wówczas Andrzeja Wajdy. Niełatwo krytykować Mistrza, jednak, wobec zaistniałej sytuacji, zdecydowałam się to zrobić.
więcej