Ten film był mocno promowany jako musical i jako musical niestety poległ. Piosenki nie wpadające w ucho, brak choreografii oraz całego ducha musicalu. Natomiast jest to fajnie nakręcony film, który przyjemnie się oglądało, Timothee stworzył całkiem ciekawą kreację młodego Wonky.
Dla mnie akurat to zaleta, że nie jest to typowy musical (choć rozumiem rozczarowanie tych, którzy na taki liczyli). Nie przepadam za musicalami, więc na tym filmie świetnie się bawiłam. Piosenki są krótkie, nienachalne, z niewielką ilością tańca. Timothee bardzo dobry jako rozmarzony, natchniony, czasem smutny bohater.