Wielce szanowna loża szyderców Kamil Śmiałkowski i pani o blond włosach, której nazwiska i imienia nie pomnę, nominowali "Zbliżenia" do "antynagrody" Węża 2015. Jedną z najgorszych aktorek roku jest - ich zdaniem - Joanna Orleańska.
Dobrze, że jestem zwykłym widzem, a nie "krytykiem" i mam prawo się nie zgodzić.
Film może i ma parę mankamentów, ale żeby aż dawać polską malinę ? Bez przesady. To jednak bardzo dobrze świadczy o polskim kinie, że TAKIE filmy są nominowane do anty-nagrody. Za chwile będziemy tęsknić do Kac Wawa :) Plakat promujący film to jednak granie na najniższych instynktach. Wiadomo każdy chce zarobić, ale nie można tak kłamać. Tytuł "zbliżenia" to się dało na plakat scenę zapowiadającą sex, jak co najmniej by ten film był o seksualnych zbliżeniach. A w filmie jest przez sekundę pokazana naga pierś głównej bohaterki i nawet nie wiadomo czy aktorki ją grającej bo tak jest wykadrowane, że nie wiadomo czy to nie dublerka. I to wszystko z nagości w filmie. Zbliżenia mają dotyczyć oczywiście relacji córka-matka, mąż-żona, mąż, żona - matka.
Mnie też ta nominacja co najmniej zaskoczyła. Dla mnie zagrała dobrze. Jak zawsze zresztą.
Orleańska jest bardzo dobrą i niedocenianą aktorką. A do tego bardzo sympatyczną, tak wnioskuję po wywiadach które udziela. Podobno nigdy nie odmawia i traktuje dziennikarzy z szacunkiem.