Jeszcze raz zebrałem moje pytania w jeden wątek. Niestety informacje są bardzo skąpe (szukam od wielu lat), więc nie jest to łatwe zadanie.

1) Szukam tytułu. Około 15 lat temu oglądałem czarno-biały film, chyba w zimowej scenerii. Czas filmu wyglądał na lata 30., a akcja toczyła się w USA. Klimaty a'la Humphrey Bogart, ale raczej to żaden z filmów z nim. Pamiętam jedynie scenę, w której mężczyzna i kobieta rozmawiali ze sobą. Kobieta nie umiała sobie sama obciąć paznokci u prawej dłoni, więc musiała prosić o pomoc mężczyznę.

2) Był to film albo odcinek serialu z lat 80. albo 90. Raczej amerykański. Na początku jakiemuś facetowi śnił się koszmar, w którym ugryzł go wąż. Opowiada ten sen swojej żonie lub dziewczynie, ale potem okazuje się, że jednak to była jakby prawda. Podnosi koszulę, a tam na wysokości jakby biodra ma ślad po ugryzieniu węża. Może ktoś skojarzy :-)

3) Szukam polskiego filmu z lat 80. albo 90. - klimaty podobne do "Jeśli serce masz bijące" albo "Pogrzeb świerszcza", więc raczej całkowicie niszowy film. Pojawił się dialog o psie, który miał na imię Szatan (na 100%). Pamiętam, że wnuk rozmawiał z dziadkiem, że ksiądz nie pozwolił, aby szatan leżał na cmentarzu. Wnuk tłumaczył zatem, że to jego pies miał tak na imię. Nie są to "Przyjaciele wesołego diabła".

4) Pamiętam film o dwóch policjantach, ale gorzej ze szczegółami. Wiem, że jeden jest Irlandczykiem, a drugi Afroamerykaninem. Spędzają trochę czasu w jakimś barze z szafą grającą i wybierają jakieś ulubione utwory. Potem pamiętam inną scenę: Irlandczyk- policjant opowiada swojemu partnerowi w samochodzie kawały o Murzynach. Wiem, że trochę go nimi obraził, na co tamten odpowiada: "Lepiej uważaj. Znam parę pieprznych kawałów o Irlandczykach". Oglądałem obie części "48 godzin", ale niestety nie znalazłem tam tego dialogu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones