Uważam, że wielkość aktora nie zależy od tego gdzie gra tylko jak gra. Dobry aktor powinien być elastyczny i odnaleźć się w każdej roli. Ponad to uważam, że gdyby taki aktor zaczął wybrzydzać w filmach jakich gra to ludzie by mówili iż za przeproszeniem: w dupie mu się poprzewracało i wydaje mu się, że mu słońce z tyłka świeci. Swoją drogą myślę, że gdyby oceniać kogoś po tym gdzie gra to równie dobrze można by powiedzieć, że Mietek z miotłą jest genialnym statystą bo trzymał miotłę w wielu arcydziełach filmowych. Ale to wszystko jest tylko moje zdanie i macie prawo się z nim nie zgodzić.

Jak wpisałam już nieco w innych tematach na podstawie wywiadów z sieci z panem Olbrychskim:
a) gra w serialach - według niego bez seriali trzeba by zamykać wydziały aktorstwa, bo nie wszyscy absolwenci mają szansę na Hamleta; poza tym gra w serialu pozwala na ćwiczenie
b) rzuca się z mieczem na fotografie - chodziło o protest wobec łamania prawa autorskiego przez autora, który użył zdjęcia pana Daniela bez jego zgody