Przypadkiem odkryłam Midsomer. Tropiąc. Bo lubię Aghatę Christie, a chyba już wszystko widziałam. Także Pannę Marple i Sherlocka w kazdym wydaniu:)
Lubię te klimaty:)
Takie malownicze, takie angielskie, w przpięknych starych domkach obrośniętych cudownymi roślinami, albo oszałamiajacych pięknem posiadłościach, gdzie - wydawałoby się - nie ma miejsca na zło.
Takie jest Midsomer. Aczkolwiek ani odkrywcze, ani oryginalne.
Jednak "Królewskie kryształy" są wyjątkowe!
Hamlet naszych czasów naprawdę mi się podobał!
Tutaj dałabym nawet 9 za scenariusz. Za resztę trochę mniej.
Za ten odcinek daję mocne 8