Pierwszy sezon jest po prostu dla dzieci. Może w wielu jego odcinkach jest przesłanie, a Gumball to urocza niezdara, ale te odcinki są mniej zabawne i atrakcyjne dla dorosłego odbiorcy niż reszta serialu. Jednak im nowszy sezon, tym więcej humoru i nawiązań do popkultury. To coś innego niż seriale, które się zapowiadały na hity i po osiągnięciu szczytowej popularności tracą na jakości. Po prostu podobają mi się takie smaczki jak otchłań, w której pojawiają się błędy świata, w tym błędy samych twórców serialu, a także odcinek opierający się na podróbce pt. Miracle Star, krótkie momenty live action, memy albo krytyka funkcjonowania współczesnego świata. Wiele rzeczy sparodiowano, ale podejrzewam, że jeszcze nie wszystko, a szkoda, że serial się zakończył, bo to jednak było to coś. Coś genialnego. Za to słyszałem, że ma być jeszcze spinoff i nie mogę się doczekać jego polskiej premiery!
Odcinek "Rewolta", zupełnie jak bym widział dzisiejszych zielonych aktywistów, promotorów weganizmu i paru innych "empatycznych" ruchów. XD
A jeśli to prawda, że wznawiają ten serial, to chciałbym zobaczyć dziadków Banana. Jak będą mieli brązową skórkę, nie będę zawiedziony B)